Przeciw zakusom wprowadzenia cenzury internetu i mediów społecznościowych

Title
Przejdź do treści

Przeciw zakusom wprowadzenia cenzury internetu i mediów społecznościowych

Sekcja Zawodowa Infrastruktury Kolejowej NSZZ "Solidarność"
Opublikowane według Andrzej Van-Selow · 24 Styczeń 2025
W ostatnich dniach w Polsce coraz częściej pojawiają się informacje dotyczące prób wprowadzenia takich regulacji prawnych, które mogą prowadzić do ograniczenia wolności słowa w internecie i mediach społecznościowych. Przykłady takich informacji bez problemu możemy znaleźć w tekście np.: „Dziennik Gazeta Prawna” z dnia 13 stycznia 2025 r. oraz w wielu innych źródłach.
Zgodnie z doniesieniami, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) miałby prawo nakazywać blokadę treści uznanych za niezgodne z prawem w procedurze trwającej od 2 do 21 dni, bez wcześniejszego informowania autora treści.
Władze argumentują takie działania koniecznością walki z dezinformacją i przeciwdziałaniu tzw. „fake newsom”. Istnieje jednak obawa, że w rzeczywistości jest to krok w kierunku cenzury i kontroli społeczeństwa.
Jako społeczeństwo demokratyczne powinniśmy stanowczo sprzeciwiać się takim inicjatywom, które mogą podważać fundamentalne wartości demokratyczne i prawa obywatelskie takie jak wolność wypowiedzi czy prawo do informacji.
Wolność słowa jest jednym z podstawowych praw człowieka, gwarantowanym przez Konstytucję RP (art. 54) oraz międzynarodowe dokumenty, takie jak Europejska Konwencja Praw Człowieka (art. 10), Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej (art. 11), Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 19) przyjęty przez ONZ.
Wolność ta obejmuje prawo do swobodnego wyrażania poglądów, a także dostęp do różnorodnych źródeł informacji. Internet i media społecznościowe stały się współcześnie jednym z głównych kanałów komunikacji społecznej, które umożliwiają obywatelom dzielenie się opiniami, pozwalają zdobywać informacje i w ten również sposób organizować swoje działania obywatelskie.
Wprowadzenie cenzury w tych obszarach stanowiłoby zagrożenie dla pluralizmu opinii i debaty publicznej, co z kolei mogłoby prowadzić do osłabienia demokracji. Historia wielokrotnie pokazała, że ograniczanie wolności słowa jest jednym z pierwszych kroków w kierunku autorytaryzmu.
Wolność słowa i swobodny przepływ informacji to fundamenty, na których opiera się zdrowe społeczeństwo demokratyczne. Media społecznościowe stanowią współczesne fora wymiany informacji, na których obywatele całego świata mogą wyrażać swoje opinie, dzielić się wiedzą i prowadzić otwarte dyskusje na tematy zarówno ważne dla społeczeństwa jak i na każde inne, błahe i mniej ważne. Próby ograniczania tego prawa, pod pretekstem walki z dezinformacją mogą i powinny budzić głębokie zaniepokojenie.
Dezinformacja jest poważnym problemem współczesnego świata, prowadzącym do chaosu informacyjnego, wpływającego na wyniki wyborów i destabilizującego społeczeństwa. Walka z nią nie może jednak naruszać podstawowych praw obywatelskich. Rządowe inicjatywy mające na celu „walkę z dezinformacją” mogą opierać się na kryteriach, które bywają nie do końca jasne i mogą być różnie interpretowane. Kwestia tego, kto powinien decydować o tym, co jest dezinformacją, a co rzetelną informacją, budzi wątpliwości.
W sytuacji, gdy takie narzędzie znajduje się w rękach rządzących, istnieje ryzyko, że może zostać użyte w sposób, który ograniczy dostęp do informacji krytycznych wobec władzy. Może to prowadzić do sytuacji, w której informacje niewygodne dla rządu zostaną niesłusznie uznane za fałszywe.
Wprowadzenie cenzury w internecie i mediach społecznościowych może prowadzić do szeregu negatywnych skutków, takich jak ograniczenie dostępu do informacji, co w konsekwencji zuboży debatę publiczną i utrudni obywatelom dostęp do różnorodnych źródeł wiedzy. W efekcie społeczeństwo może stać się mniej świadome, a paradoksalnie – bardziej podatne na manipulacje.
Treści krytyczne wobec władzy mogą być również łatwo eliminowane pod pretekstem walki z dezinformacją, co sprowadzi się do zastraszania obywateli, samocenzury oraz utraty zaufania społecznego. Arbitralne decyzje dotyczące usuwania treści mogą podważyć zaufanie obywateli do instytucji państwowych, a także do mediów tradycyjnych i cyfrowych. Wprowadzenie cenzury w internecie i w mediach społecznościowych może również negatywnie wpływać na gospodarkę z racji tego, że współcześnie internet jest kluczowym narzędziem dla rozwoju biznesu.
Ograniczenia w swobodnym przepływie informacji mogą wpłynąć na innowacyjność i rozwój sektora cyfrowego w Polsce. Zamiast wprowadzania cenzury można zastosować takie działania jak np.: edukacja medialna, współpraca z platformami i serwisami internetowymi, czy rozwój algorytmów weryfikujących informacje.
W każdej dojrzałej demokracji to rząd powinien dawać przykład przejrzystości i uczciwości, dostarczając obywatelom wiarygodne informacje oraz przeciwdziałając dezinformacji poprzez otwarty dialog, unikając jednocześnie działań ograniczających wolność.
Cenzura w internecie oraz mediach społecznościowych niesie ze sobą poważne konsekwencje dla obywateli, organizacji społecznych, pozarządowych, w tym także dla takich organizacji jak związki zawodowe. Ograniczanie dostępu do platform informacyjnych może uniemożliwić związkom zawodowym skuteczne prowadzenie działań na rzecz obrony praw pracowniczych, ograniczać zdolność do organizowania się i mobilizowania społeczeństwa do przeciwstawiania się łamaniu praw pracowniczych oraz do informowania opinii publicznej o prowadzonych przez związek zawodowy działaniach i inicjatywach.
Wolność słowa w internecie i w mediach społecznościowych jest jednym z fundamentów nowoczesnego, demokratycznego społeczeństwa. Wprowadzenie ograniczeń pod pretekstem walki z dezinformacją stanowiłoby zagrożenie dla tych wartości i mogłoby prowadzić do erozji demokracji w Polsce. Zamiast sięgać po restrykcyjne środki, rządzący powinni inwestować w edukację, transparentność informacyjną oraz wielopłaszczyznowy dialog społeczny. Takie działania chronią podstawowe prawa obywatelskie.


2025. Sekcja Zawodowa Infrastruktury Kolejowej NSZZ "Solidarność". © Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wróć do spisu treści