Prezydium SZIK na terenie ZLK Sosnowiec
Opublikowane według Henryk Sikora · 27 Czerwiec 2024
Prezydium Sekcji Zawodowej Infrastruktury Kolejowej NSZZ „Solidarność” zorganizowało pobyt na terenie działalności Zakładu Linii Kolejowych w Sosnowcu.
Związkowe rozmowy
26 czerwca 2024 r. zostaliśmy dostojnie przyjęci w siedzibie Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” działającej w ZLK Sosnowiec.
W rozmowach dominowały sprawy, którymi „żyją” obecnie związkowcy w zakładach („dopinanie” rozdziału środków finansowych na podwyżki wynagrodzeń zgodnie z uzgodnionymi w zakładzie zasadami rozdziału) oraz sprawy inspirowane przez Centralę PLK („kadrowy walec”, „dokręcanie śruby” zwrotniczym, różne formy „pączkującej” optymalizacji, cięcie kosztów pracy, itp.). Zderzenie światów z poziomu Centrali PLK i jednostek organizacyjnych Spółki zawsze było dyskusyjne, czasami „bolesne” ale w ostatnim czasie te dwa światy rozeszły się jak nigdy dotąd.
Spotkanie z dyrektorem ZLK Sosnowiec
Blisko południa zostaliśmy przyjęci przez Pana Zbigniewa Gawracza, dyrektora ZLK Sosnowiec, z którym rozmawialiśmy na temat największych problemów występujących w zakładzie. Wymiana opinii i spostrzeżeń była ciekawa i twórcza. Rozmawialiśmy m.in. o zatrudnieniu, wypracowywanych godzinach nadliczbowych i inwestycjach realizowanych na terenie zakładu.
Lekcja historii
Następnym punktem naszego „planu dnia” było zwiedzanie Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach. Jest to muzeum, które mieści się w zabytkowym budynku stojącym obok Pomnika Krzyża (upamiętniający 9 zastrzelonych przez ZOMO górników), dawniej był to kopalniany magazyn odzieżowy, który ma ponad stuletnią historię.
Stała ekspozycja w muzeum poświęcona jest strajkowi i pacyfikacji kopalni „Wujek” (16.12.1981 r.) oraz oporowi Polaków wobec systemu komunistycznego w latach 80. XX wieku.
LCS Skoczów
27 czerwca 2024 r. przed południem odwiedziliśmy Lokalne Centrum Sterowania (LCS) w Skoczowie. Okazała budowla przy torach na linii kolejowej łączącej Katowice z Wisłą robi wrażenie. Nowoczesne, nowe wnętrze (3 lata temu oddano go do eksploatacji), ukazuje dobre warunki pracy dla personelu tam zatrudnionego.
Wielka przestrzeń z kilkoma tętniącymi „życiem” stanowiskami pracy, komputery i sterowanie urządzeń SRK, trudną do policzenia ilością monitorów oraz urządzeń służących do obsługi ok. 20 przejazdów kolejowo-drogowych, powoduje, że dopiero po dłuższej chwili można się „odnaleźć” w natłoku tego wszystkiego.
LCS ma dwa stanowiska dyżurnego ruchu, jedno stanowisko dróżnika przejazdowego i jedno stanowisko obsługi informacji pasażerskiej (SDIP). Proces prowadzenia ruchu na całej linii wspiera dwóch zwrotniczych, którzy wykonując oględziny rozjazdów na kilku stacjach muszą się przemieszczać w ciągu zmiany roboczej pociągami. Na dodatek w tym czasie personel zatrudniony na LCS zajmował się szkoleniem dwóch praktykantów.
Obserwując to co robią pracownicy i wsłuchując się w ich relacje z codziennej pracy, zadania i wykonywane czynności, nasuwa się wniosek, że jest to modelowy przykład jak można narzucić maksymalną ilość zadań na ten, ilościowo najbardziej ograniczony zespół ludzi. Pracodawca „wycisnął” wszystko co mógł z tych ludzi, których poukładał tak jak chciał obarczając ich odpowiedzialnością za prowadzenie ruchu, stan urządzeń, zamykanie rogatek i bezpieczeństwo na przejazdach, porostu za wszystko.
Jestem przekonany, że do tego co dzieje się na LCS Skoczów należy wrócić. Ta sprawa musi mieć ciąg dalszy.